23 czerwca 2024

Celebracja Eucharystyczna w ramach przygotowań do Kongresu Generalnego ZAK
Kościół San Salvatore in Onda, Rzym, 19 czerwca 2024 r.

 

Temat: „Z Chrystusem, naszą nadzieją, wyruszamy ponownie razem z radością i odnowioną nadzieją”.

 

Drodzy Bracia i Siostry z Rodziny Pallotyńskiej,

Kiedy gromadzimy się razem, aby modlić się za całą Rodzinę Pallotyńską, a w szczególności za nadchodzący Kongres Generalny ZAK, pragnę rozpocząć od podzielenia się z wami dwoma cytatami na temat mocy modlitwy. „Modlitwa jest miejscem schronienia dla każdego zmartwienia, fundamentem pogody ducha, źródłem nieustannego szczęścia, ochroną przed smutkiem”, powiedział św. Jan Chryzostom.

Papież Franciszek powiedział kiedyś: „Naszą siłą jest modlitwa, a modlitwa pokornego człowieka jest słabością Boga. Pan jest słaby tylko w tym jednym sensie. Jest słaby wobec modlitw swojego ludu”.

Jesteśmy bardzo zajęci przygotowaniami do IV Kongresu Generalnego ZAK, który odbędzie się w Rzymie w dniach 25-31 lipca 2024 roku. Oczywiście jest wiele praktycznych rzeczy do zrobienia i niektórzy z nas naprawdę ciężko pracują nad jego pomyślnym przebiegiem. Zdajemy sobie jednak sprawę, że najpotężniejszym duchowym narzędziem jest modlitwa o Boże błogosławieństwo dla Zjednoczenia, a w szczególności dla Kongresu.

Podążając za słowami św. Chryzostoma i wiedząc, że modlitwa jest miejscem schronienia dla każdego zmartwienia i fundamentem pogody ducha, pragniemy wraz z całą Rodziną Pallotyńską sprawować Eucharystię przy ołtarzu św. Wincentego w każdą środę do 24 lipca 2024 r. wraz z całą Rodziną Pallotyńską oraz modlić się o powodzenie Kongresu Generalnego.

Modlimy się, aby to międzynarodowe wydarzenie przyczyniło się do życia Zjednoczenia, tworząc poczucie komunii między nami i przynosząc dobre owoce apostolskie dla Kościoła powszechnego. Dzisiaj zastanawiamy się nad głównym tematem samego Kongresu: „Z Chrystusem, naszą nadzieją, wyruszamy ponownie razem z radością i odnowioną nadzieją”. Jest to temat wybrany po długim procesie rozeznawania podczas ostatniego posiedzenia Generalnej Rady Koordynacyjnej Zjednoczenia w 2022 roku. Tekstem biblijnym, który zainspirował uczestników, było doświadczenie dwóch uczniów z Emaus, opisane przez Ewangelistę Łukasza (24: 13-35).

Dwaj uczniowie uciekali z Jerozolimy, całkowicie rozczarowani po śmierci Jezusa. Zmartwychwstały Pan przyszedł do nich, szedł z nimi i wyjaśniał im Pisma na temat prawdziwej misji Mesjasza. Wreszcie podczas łamania chleba rozpoznali Zmartwychwstałego Pana. Byli przepełnieni radością i odnowioną nadzieją i tacy wrócili do Jerozolimy, aby opowiedzieć o wszystkim, co się wydarzyło. Oświadczyli, że Jezus Zmartwychwstał. Ich smutek zamienił się w radość; ich rozczarowanie zamieniło się w wielkanocną nadzieję.

Zwracając się do moderatorów i delegatów stowarzyszeń i ruchów kościelnych podczas spotkania 13 czerwca 2024 r., w którym uczestniczyły również trzy osoby ze Zjednoczenia, papież Franciszek mówił o trzech cnotach synodalnych, które mogą wynikać z duchowego nawrócenia: 1) myśleć tak, jak myśli Bóg, 2)przezwyciężenie wyłączności, 3) kultywowanie pokory. Dzielę się z wami tymi myślami papieża Franciszka, które mogą pomóc nam również mieć właściwą wizję i duchowe postawy w ZAK, prowadząc do odnowionej nadziei i większego rozwoju w naszej Duchowej Rodzinie.

Chcę zatrzymać się przy myśli Ojca Świętego.

Po pierwsze: myśleć tak, jak myśli Bóg. Jest to podstawowa wewnętrzna zmiana, o którą jesteśmy proszeni: wyjście poza jedynie ludzką myśl, aby przyjąć myśl Bożą. Przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, przed rozpoczęciem jakiegokolwiek programu, jakiegokolwiek apostolatu, jakiejkolwiek misji w Kościele, powinniśmy zadać sobie pytanie: czego Bóg chce ode mnie, czego Bóg chce od nas, w tym momencie, w tej sytuacji? Czy to, co sobie wyobrażam, co jako grupa mamy na myśli, jest naprawdę zgodne z myślą Boga? Pamiętajmy, że to Duch Święty jest protagonistą podróży synodalnej, a nie my sami. On sam uczy nas słuchać głosu Boga, indywidualnie i jako Kościół. Bóg jest zawsze większy niż nasze idee, większy niż dominujące mentalności, sposoby myślenia i mody kościelne, nawet, gdy chodzi o charyzmat naszej konkretnej grupy lub ruchu. Dlatego nigdy nie zakładajmy, że jesteśmy „zestrojeni” z Bogiem: raczej nieustannie starajmy się wznieść ponad siebie i przyjąć Bożą perspektywę, a nie perspektywę tylko ludzką. To jest pierwsze wielkie wyzwanie. Myśleć tak, jak myśli Bóg.

Po drugie: przezwyciężenie wyłączności. Proszę, uważajmy na pokusę „zamkniętego kręgu”. To są wyzwania dla nas: ograniczanie się do tego, co myśli nasz „krąg”, bycie przekonanym, że to, co robimy, jest właściwe dla wszystkich i bronienie, być może nieuświadomione, pozycji, prerogatyw lub prestiżu „grupy”. Alternatywnie, może nam również przeszkadzać strach przed utratą poczucia przynależności i tożsamości przez otwarcie się na innych ludzi i odmienne punkty widzenia, co wynika z nierozpoznania różnorodności jako szansy, a jedynie jako zagrożenia. Są to „zamknięcia” w których wszyscy ryzykujemy uwięzienie. Bądźmy uważni: nasza własna grupa, nasza własna duchowość to rzeczywistości, które pomagają nam podróżować z Ludem Bożym, ale nie są przywilejami, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo pozostania w tych zamknięciach.

Po trzecie i ostatnie: kultywowanie pokory. Tutaj rozumiemy, że punktem wyjścia duchowego nawrócenia musi być pokora, brama do wszystkich cnót. Smuci mnie, gdy spotykam chrześcijan, którzy przechwalają się: ponieważ jestem księdzem z tego miejsca, lub ponieważ są świeckimi z tego miejsca, ponieważ jestem z tej instytucji… Pokora jest drzwiami, początkiem. To zmusza nas do przeanalizowania naszych intencji: czego tak naprawdę szukam w moich relacjach z braćmi i siostrami w wierze? Dlaczego podejmuję pewne inicjatywy w Kościele? Jeśli wyczuwamy w sobie nutę pychy lub arogancji, prośmy o łaskę odkrycia na nowo pokory. Rzeczywiście, tylko pokorni dokonują wielkich rzeczy w Kościele, ponieważ mają solidny fundament w miłości Boga, która nigdy nie zawodzi i dlatego nie szukają dalszego uznania.

Ten etap duchowego nawrócenia ma również fundamentalne znaczenie dla budowania Kościoła synodalnego: tylko osoba pokorna szanuje innych i przyjmuje ich wkład, rady, wewnętrzne bogactwo, wydobywając nie własne „ja”, ale „my” wspólnoty. To pokorni strzegą komunii w Kościele, unikając podziałów, przezwyciężając napięcia, umiejąc odłożyć na bok własne inicjatywy, aby przyczynić się do realizacji wspólnych projektów. W służbie odnajdują radość, a nie frustrację, urazę czy niechęć. Żywa synodalność, na każdym poziomie, jest naprawdę niemożliwa bez pokory.

Chcę powiedzieć jeszcze raz, aby podkreślić rolę ruchów kościelnych: ruchy kościelne są dla służby, a nie dla nas samych. Ruchy kościelne mają służyć Kościołowi, nie są one przesłaniem samym w sobie, czymś ekskluzywnym w Kościele. Są dla służby. Zawsze myśl o tym: czy moje członkostwo w ruchu kościelnym jest członkostwem w stowarzyszeniu czy dla Kościoła, jako „krok”, aby pomóc Kościołowi. Jednak ruchy zamknięte w sobie powinny zostać wyeliminowane, nie są one eklezjalne. W powyższych słowach Ojca Świętego pobrzmiewa mistyka św. Wincentego Pallottiego. Modlił się on: „Panie, zniszcz moje życie, a niech Twoje życie będzie moim życiem”. Kochał Kościół i pragnął formować uczniów misjonarzy, przynaglanych miłością Chrystusa. Pallotti był człowiekiem pokory, ubóstwa i służby. Ścieranie się ego, dominacja, uprzedzenia, wyłączność itp. niszczą dzieła Zjednoczenia. Stąd wielka potrzeba duchowego nawrócenia każdego z nas.

Istnieje interesujący epizod wspomniany w dzisiejszym pierwszym czytaniu, który może również dać światło do odnowionej nadziei w Zjednoczeniu. Eliasz miał zostać zabrany do nieba. W tym momencie Eliasz powiedział do Elizeusza: „Co mogę dla ciebie zrobić, zanim zostanę od ciebie zabrany”. I rzekł Elizeusz: „Proszę cię pozwól mi odziedziczyć część twego ducha”. I Elizeusz otrzymał część ducha Eliasza. Wziął płaszcz Eliasza, który z niego spadł, wrócił i stanął na brzegu Jordanu. Uderzył w wodę, mówiąc: „Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?”. Gdy Elizeusz uderzył w wodę, woda rozstąpiła się na jedną i na drugą stronę, a on przeszedł po łożysku rzeki. (por. 2 Krl 2:1, 6-14).

W tym dniu, ufając w wielką moc modlitwy, my również prosimy Boga o udział w duchu św. Wincentego Pallottiego, czyli o ducha Jezusa, Apostoła Ojca Przedwiecznego. Niech Kongres Generalny ZAK będzie okazją do przeżywania i celebrowania ducha i charyzmatu św. Wincentego w wielkiej pokorze, zawsze w służbie Ludowi Bożemu. Amen.

 

Jacob Nampudakam SAC
Przewodniczący ZAK

 


👉 IV Kongres Generalny ZAK